Get me outta here!

05 sierpnia, 2015

5 moich ulubionych książek | LIPIEC

Przychodzę do Was z kolejnym postem, mogę go nazwać jako mój pierwszy "prawdziwy" post. Bardzo lubię czytać i wakacje to doskonały okres na czytanie książek. W roku szkolnym zazwyczaj nie mam na to czasu, ale za to w letnich miesiącach nadrabiam moje książkowe zaległości.

Pierwszą książką, którą kocham jest Harry Potter, nie może jej zabraknąć na moim blogu. Zaczęłam ją czytać drugi raz i na nowo przeżywam każdy moment. Jeśli jeszcze ktoś nie wziął do ręki książek J.K Rowling, to bardzo polecam. Na Harry'ego nigdy nie jest za późno.


Papierowe Miasta bestseller Johna Greena opowiada o dwójce nastolatków. 31 lipca w Polsce była premiera filmu, którego niestety nie widziałam, bo moje kino jest strasznie zacofane jeśli chodzi o najnowsze seanse. Nad tą książką warto się zastanowić, przemyśleć. Historia dwójki nastolatków, którzy próbują znaleźć swoje miejsce na Ziemi i podążać nieszablonowo w stronę marzeń.


Girl online. Tę powieść napisała Zoe Sugg. Pewnie każdy z Was ją czytał, ale jeśli nie to naprawdę warto wybrać się do księgarni i ją kupić. Pełno w niej miłości, przyjaźni, przygód, wstrząsających scen. Kiedy ją czytałam, nie mogłam się oderwać, a gdy już ją skończyłam przez kolejny tydzień żyłam tylko książką.Według mnie powinna powstać jeszcze druga część, z chęcią bym ją kupiła. Jest to książka, do której z pewnością będę wracać.


Ostatni skok: napisała ją Ally Carter. W 2010 roku był to hit wśród amerykańskich nastolatek. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam, ale postanowiłam ją kupić i nie żałuje. Książka opowiada o rodzinie złodziei, którzy na swoje życie zarabiają tylko i wyłącznie przekrętami. Włamują się do najbardziej i najlepiej chronionych miejsc wychodząc z tego bez szwanku. Do tego dochodzi wątek miłosny. Końcówka jest według mnie zbytnio zagmatwana ale i tak jest to bardzo przyjemna, wakacyjna książka.


Ostatnią książką, którą chciałabym tu jeszcze wymienić jest Bez mojej zgody. Jodi Picoult wprowadza nas w świat białaczki. Pewnie Ci, którzy kojarzą ten tytuł oglądali film. Ja również najpierw słyszałam o filmie, a dopiero potem o książce. Najpierw obejrzałam film, nie mogłam opanować płaczu, bardzo poruszają mnie takie historie, a przede wszystkim tematy raka. Po paru miesiącach zakupiłam tę książkę. Moja mina kiedy ją skończyłam była bez dwóch zdań bezcenna. Końcówka jest tak niespodziewana, że tak jak w przypadku "Girl online" przed tydzień żyłam w świecie Kate i jej siostry Anny. Polecam film jak i książkę, dwa wyciskacze łez



To powinien być już koniec tej notki, ale 5 książek to stanowczo za mało. Chciałam jeszcze napisać o jednej. Love Rosie. Zapewne wielu z Was widziało film i czytało książkę. Książka jest o wiele lepsza niż film (tak jak zawsze) Wszystko jest napisane w formie listów, maili, smsów. Wzruszająca opowieść o Rosie i jej najlepszym przyjacielu Alexie.









Dziękuję wszystkim tym, którzy wytrwali do końca i mam nadzieję, że Was nie zanudziłam. A jaka jest Wasza ulubiona książka? Czytaliście którąś z powyżej wymienionych przeze mnie? Koniecznie napiszcie o tym w komentarzu!!
Avis x

2 komentarze:

  1. dwie pierwsze czytałam, a napewno zabiore sie jeszcze ze girl online 😍
    swietny post

    OdpowiedzUsuń